Od wielu lat pakiet Microsoft Office jest swoistym standardem na rynku. Większość osób, chcących edytować dokumenty od razu skieruje swoje myśli do Worda. Prezentacje? PowerPoint. A arkusze kalkulacyjne? Oczywiście, że Excel. Pakiet Microsoft Office na pewno ma mnóstwo zalet, dzięki którym zdobył swoją popularność. Jedną z tych zalet nie jest jednak cena. Za dożywotni dostęp do pełnych wersji wszystkich 3 wspomnianych aplikacji, przyjdzie nam aktualnie zapłacić ponad 400 zł, co może być  zbyt dużym kosztem, dla kogoś chcącego po prostu zedytować kilka dokumentów, czy stworzyć szkolną prezentację. Właśnie dlatego w tym artykule, pokażemy 5 całkowicie darmowych alternatyw dla pakietu Office od Microsoftu.

LibreOffice

Zaczynamy od pakietu LibreOffice. LibreOffice (we wcześniejszych wersjach znany też jako OpenOffice), to kompletny, darmowy zestaw biurowy, który integruje w sobie alternatywy dla praktycznie wszystkich aplikacji biurowych Microsoftu. Mamy tu więc:

• Edytor tekstu LibreOffice Writer – Tutejszy Word
• Kreator prezentacji LibreOffice Impress – Tutejszy PowerPoint
• Edytor arkuszy kalkulacyjnych LibreOffice Calc – Tutejszy Excel
• Aplikacja do zarządzania bazami danych LibreOffice Base – Tutejszy Access
• Aplikację do kalkulacji matematycznych LibreOffice Math – Tutejszy Microsoft Math.

Wszystkie te aplikacje są kompatybilne z oficjalnymi formatami stosowanymi przez Microsoft, takimi jak Docx (format dokumentów), czy pptx (format prezentacji). Oznacza to, że w LibreOffice bez większych problemów otworzymy pliki utworzone wcześniej w programach z pakietu Microsoft Office.

Zaraz po pobraniu i uruchomieniu jednego z programów w LibreOffice, zostaniemy poproszeni o wybranie stylu aplikacji. Niektóre z nich przypominają swoim wyglądem edytory od Microsoftu, a inne mają już bardziej oryginalne ułożenie ikon. W naszej ocenie żadne ustawienie nie jest jednak absolutną kopią jeden do jednego, więc będziemy musieli trochę pokorzystać z tego pakietu, by się do niego dobrze przyzwyczaić.

LibreOffice oddaje do naszych rąk naprawdę całą masę różnorakich funkcji. Można bezpiecznie powiedzieć, że większość osób znajdzie tutaj wszystko, czego tylko dusza zapragnie (choć tak, jak wspomnieliśmy nieco wcześniej: przez pierwsze kilka dni, pewnie będziemy musieli się tych opcji nieco doszukiwać). Co bardzo ważne: wszystkie te funkcjonalności dostępne są zaraz po pobraniu aplikacji. Brak tu jakichkolwiek zapytań o założenie konta, czy wprowadzenie dodatkowej opłaty, by skorzystać z danego zasobu. Po prostu instalujemy aplikację i korzystam z pełnej, nieograniczonej wersji wszystkich edytorów, niezależnie, czy jesteśmy Online, czy też Offline.

Dużą zaletą LibreOffice jest na pewno spore wsparcie ze strony społeczności. Dzięki temu w Internecie znajdziemy, cały ogrom dodatków, które jeszcze bardziej rozszerzają funkcjonalność tego rozwiązania.

LibreOffice jest dostępny do pobrania (oczywiście w pełni za darmo), na systemy Windows. MacOS oraz Linux.

Plusy:

• Dostępne alternatywy dla większości aplikacji z pakietu Microsoft Office
• Kompatybilność z formatami plików domyślnie wykorzystywanymi przez Worda, Excela, czy PowerPointa.
• Cały ogrom funkcji
• Duże wsparcie od społeczności (przeróżne dodatki zwiększające możliwości)
• Możliwość dokładnego dostosowania wyglądu aplikacji
• Brak jakichkolwiek funkcji „Premium”
• Działa, tak samo, gdy jesteśmy połączeni z Internetem i, gdy tego połączenia nam zabraknie.
• Aplikacja kompletnie otwarto-źródłowa

Minusy:

• Początkowo interfejs może wydawać nam się nieco obcy i za bardzo „zatłoczony”, zwłaszcza gdy jesteśmy przyzwyczajeni do aplikacji od Microsoftu.
• Brak opcji synchronizacji dokumentów Online (przydatne, gdy pracujemy jednocześnie na kilku urządzeniach)
• Domyślna autokorekta dla języka polskiego nie jest najlepsza (ten problem można naprawić poprzez aktywację zintegrowanego modułu LanguageTool bądź zainstalowanie dodatku o tej samej nazwie)

Aktywacja dodatku LanguageTool

Tak, jak wspomnieliśmy nieco wyżej: domyślna autokorekta w zestawie LibreOffice nie funkcjonuje zbyt dobrze. Na szczęście możemy to poprawić w bardzo prosty sposób poprzez aktywację otwarto-źródłowego narzędzia LanguageTool. W tym celu możemy wykorzystać zintegrowany serwer w aplikacji LibreOffice (do sprawdzania pisowni konieczne będzie połączenie z Internetem) lub zainstalować oficjalny dodatek LanguageTool.

Jeśli chcemy aktywować serwer LanguageTool w aplikacji LibreOffice to:

1. Otwieramy aplikację LibreOffice.
2. W pasku na samej górze wchodzimy w „Narzędzia”, a następnie zaznaczamy „Opcje”.
3. Teraz w nowo otwartym okienku klikamy dwukrotnie na „język i ustawienia regionalne” i zaraz po tym, na rozwiniętej liście klikamy „Serwer LanguageTool”.
4. Zaznaczamy jedyną dostępną opcję, czyli „Włącz LanguageTool”. Klikamy „Zastosuj”, w celu zastosowania zmian.
5. W okienku ustawień przechodzimy do zakładki o nazwie „pisownia”.
6. W tabelce „Dostępne moduły językowe” zaznaczamy „Zdalne narzędzie do sprawdzania pisowni LanguageTool” i klikamy Zastosuj.
7. Po wszystkim restartujemy aplikację.

Alternatywnie, gdy chcemy skorzystać z dedykowanego dodatku LanguageTool, który działa Offline:

1. Upewniamy się, że na naszym komputerze został zainstalowany program Java.
2. Wchodzimy na stronę pobierania dodatku LanguageTool dla LibreOffice i pobieramy z niej najnowszą wersję narzędzia.
3. Klikamy dwukrotnie na pobrany plik. Po chwili powinno pokazać się nowe okienko instalacji dodatku dla LibreOffice, gdzie rozpocznie się instalacja.
4. Zaznaczamy dodatek LanguageTool na liście i klikamy przycisk „Włącz”.
5. Na sam koniec restartujemy aplikację LibreOffice.

Po wszystkim możemy cieszyć się świetnie działającą korektą w naszych dokumentach oraz prezentacjach.

WPS Office

Kolejny zestaw aplikacji w naszym zestawieniu to WPS Office. W ramach tego darmowego pakietu otrzymujemy łącznie 4 aplikacje:

• Edytor tekstu WPS Writer — Tutejszy Word
• Aplikacja do prezentacji WPS Presentation — Tutejszy PowerPoint
• Edytor Arkuszy kalkulacyjnych SpreadSheet — Tutejszy Excel
• Aplikacja do otwierania plików PDF o nazwie WPS PDF

Oczywiście wszystkie te programy obsługują formaty plików stosowane przez pakiet Office od Microsoftu.

Pierwsza rzecz, jaką na pewno zauważymy po uruchomieniu któregokolwiek z tych programów, to ogromne podobieństwo wizualne do aplikacji od Microsoftu. Bez bezpośredniego porównania nieco mniej obeznana osoba mogłaby z łatwością pomylić produkt od WPS z wersją edytora dostarczaną przez Microsoft. Jeśli w przeszłości używaliście już Worda, czy Excela, to tutaj powinniście poczuć się praktycznie, jak w domu.

W programach od WPS znajdziemy chyba większość funkcji, które kojarzymy z „oryginalnym” Officem. Właśnie dlatego prawidłowe sformatowanie tekstu, czy wstawienie wykresu dla arkusza kalkulacyjnego nie powinno stanowić tutaj dla nas żadnego wyzwania. Na pochwałę zasługuje też to, że po najechaniu na funkcję, często pojawia się możliwość przejścia do filmu dokładnie opisującego jej działanie i zastosowanie. Sprawia to, że naprawdę ciężko się tutaj pogubić.

Oprócz wszystkich standardowych narzędzi WPS Office jest też zaopatrzony w bardzo przyzwoicie działającą autokorektę. Niedawno firma odpowiedzialna za WPS Office dodała też do swoich biurowych programów opcje związane ze sztuczną inteligencją, takie, jak tłumaczenie tekstu. Niestety zostają one odblokowane dopiero po stworzeniu dedykowanego konta WPS.

Mówiąc już o wadach: w interfejsie WPS natrafimy na kilka średnio inwazyjnych reklam zachęcających nas do wykupienia pełnego planu. Główną zmianą oferowaną przez tenże plan „premium” jest… usunięcie reklam i kilka usprawnień do działania aplikacji WPS PDF, czy do kompresji zdjęć.

Wracając na chwilę do pozytywów: WPS Office ma bardzo przyjazny system kart (podobny do tego znanego z przeglądarek).

WPS Office jest dostępny do pobrania za darmo na urządzenia z: Windowsem, macOS, Linuxem, Androidem oraz iOS.

Plusy:

• Bardzo duże podobieństwo do programów od firmy Microsoft.
• Dostęp do 3 najważniejszych alternatyw (Word, PowerPoint, Excel)
• Dostęp do sporej liczby funkcji
• Wsparcie dla wielu systemów operacyjnych
• Dobrze działający system zakładek
• Wsparcie dla formatów plików używanych przez aplikacje z Microsoft Office
• Niezła autokorekta
• Możliwość synchronizacji pracy Online po zalogowaniu
• Przy wielu opcjach znajdują się odnośniki do filmowych poradników

Minusy:

• Przy instalacji na Windowsie aplikacja automatycznie ustawia się jako domyślną. Opcja zmiany tego zachowania jest mało widoczna i wymaga rozwinięcie jednego menu przy instalacji.
• Niektóre funkcje dostępne tylko po utworzeniu konta/przejściu na plan premium.
• Kilka reklam w interfejsie, zachęcających do przejścia na płatny wariant premium.
• Brak nieco bardziej zaawansowanych aplikacji (np. alternatywy dla Access)

OnlyOffice

OnlyOffice to pakiet biurowych składający się z praktycznie tych samych składników co WPS Office. Po zainstalowaniu aplikacji dostajemy więc:

• Edytor tekstu

• Program do tworzenia prezentacji multimedialnych

• Edytor arkuszy kalkulacyjnych

• Program do tworzenia i otwierania plików PDF

Każdy z nich może się pochwalić wsparciem dla formatów oferowanych przez zestaw MS Office.

OnlyOffice, podobnie, jak opisywany wcześniej WPS stawia na głębokie podobieństwo do programów od Microsoftu. Bez spojrzenia na Worda i edytor tekstu OnlyOffice zaraz obok siebie, wiele osób nie byłoby w stanie od razu zauważyć różnic w wyglądzie, czy nawet funkcjonowaniu programu. Jeżeli jesteście przyzwyczajeni do Worda, Excela, czy PowerPointa, to taki stan rzeczy, na pewno przypadnie Wam do gustu.

Podczas krótkiej wycieczki, po wszystkich możliwościach OnlyOffice nie zauważyliśmy, jakichś szczególnych braków, więc można bezpiecznie założyć, że z powodzeniem, Wykonacie tutaj swoją pracę.

W przeciwieństwie do WPS Office: OnlyOffice w swoim interfejsie nie ma praktycznie żadnych reklam, a wzmianka o kompletnie opcjonalnym połączeniu z chmurą (które pozwoli na synchronizację plików pomiędzy urządzeniami) znalazła się tylko w jednym miejscu. Żadne tradycyjne funkcje nie są tutaj ograniczone przez wybranie darmowej wersji pakietu. Warto też zaznaczyć, że OnlyOffice (identycznie, jak LibreOffice) jest projektem otwarto-źródłowym.

Według przeprowadzonych przeze nas testów (czyli napisania dokładniej tej porcji artykułu) OnlyOffice może pochwalić się naprawdę niezłym wykrywaniem błędów w tekście.

Aplikacja wspiera też zewnętrzne dodatki. Kilka (w naszym przekonaniu) najciekawszych z nich to: dodatek integrujący ChatGPT do pakietu, automatyczna omawianego już wcześniej LanguageTool, czy plugin to automatycznego publikowania artykułów z edytora, na stronie opartej o WordPressa.

OnlyOffice może być zainstalowany na komputerach z Windowsem, macOS oraz Linuxem.

Plusy:

• Czytelny interfejs mocno przypominający aplikacje od Microsoftu (na pewno przydatne, gdy ktoś już się przyzwyczaił)
• Dobra kompatybilność z formatami plików tworzonymi przez Worda, Excela i PowerPointa
• Obecność większości najważniejszych funkcji
• Nieźle działająca funkcja autokorekty
• Kilka motywów
• Możliwość synchronizacji zawartości z chmurą
• Wsparcie dla wielu systemów operacyjnych
• Dla zaawansowanych użytkowników: możliwość skonfigurowania rozwiązań chmurowych na własnym serwerze
• Brak funkcji Premium związanych z samym funkcjonowaniem programów
• Kilka interesujących dodatków do zainstalowania
• Może działać też Offline
• Czytelny system zarządzania plikami w formie zakładek

Minusy:

• Brak nieco bardziej zaawansowanych aplikacji znanych z MS Office

Dokumenty, Prezentacje i Arkusze Google

Pakiet biurowy od Google to rozwiązanie nieco inne niż wszystkie wymienione wcześniej. Do tej pory omawialiśmy bowiem pakiety, które można zainstalować bezpośrednio na danym urządzeniu. Programy biurowe od Google są za to aplikacjami webowymi. Oznacza to, że będziemy z nich korzystać bezpośrednio w naszej przeglądarce. Dwie najważniejsze konsekwencje tego działania to: możliwość uruchomienia pakietu na praktycznie dowolnym urządzeniu i konieczność posiadania połączenia z Internetem i zalogowania na konto przy pierwszym załadowaniu usługi.

Przechodząc już do konkretów, pakiet biurowy Google oddaje w nasze ręce 3 najważniejsze aplikacje, czyli:

• Dokumenty Google — odpowiednik Worda
• Prezentacje Google — alternatywa dla PowerPointa
• Arkusze Google — konkurent Excela

Wszystkie trzy wspierają zapis i odczyt plików w formatach przetwarzanych przez pakiet Microsoft Office.

Dokumenty, Prezentacje i Arkusze od Google mają jasny, przejrzysty interfejs, który nie jest bezpośrednią kopią rozwiązań z aplikacji konkurencji. Pomimo tego większość osób powinna bardzo szybko przyzwyczaić do wyglądu i funkcjonowania pakietu biurowego.

Ta prostota na szczęście nie zaważyła o dostępności funkcji wszelakiej maści. Do dokumentu bez problemu wstawimy tabelę, w Arkuszach, będziemy mogli stworzyć czytelny wykres, a prezentacje dadzą nam masę opcji na dostosowanie stylu przejść i ich czasu. Wszystkie najczęściej wykorzystywane funkcje są więc tutaj na miejscu.

Zdecydowanie najlepszą funkcją pakietu biurowego od Google są jego możliwości synchronizacji. Jeśli chcemy edytować daną zawartość najpierw na jednym, a potem na drugim urządzeniu, to możemy to zrobić bez żadnego kombinowania. Wystarczy, że zalogujemy się na to samo konto Google, przejdziemy na stronę Dokumentów, Arkuszy, czy Prezentacji i otworzymy utworzony wcześniej plik. Wszystkie wprowadzone zmiany są automatycznie synchronizowane do chmury po mniej więcej 2-3 sekundach od ich dokonania.

Równie dobrze wygląd aspekt współpracy nad danym dokumentem, czy arkuszem. Podczas udostępniania zawartości, pakiet Google, daje nam możliwość przekazania jej do: samego przeglądania, edycji, bądź do komentowania. Jednocześnie do jednej sesji z dokumentem, czy Arkuszem może być połączone nawet kilkaset osób, a wszystkie dokonywane zmiany i tak będą synchronizowane dosłownie po paru krótkich chwilach. Właśnie z tego powodu, pakiet Google jest świetnym wyborem do pracy zespołowej.

Pomimo bycia aplikacją webową, pakiet Google daje nam też opcję, do edycji zawartości Offline. W tym celu wystarczy wybrać opcję “Plik” > “Udostępnij Offline”, a po chwili dokument zostanie pobrany do pamięci naszej przeglądarki. Będzie to na pewno przydatna opcja dla osób, które lubią pracować w podróży. Niestety w tej formie program nie daje nam dostępu do absolutnie wszystkich funkcji.

Oprócz wersji przeglądarkowej, pakiet Google można też pobrać w formie aplikacji na urządzenia z Androidem oraz iOS/iPadOS.

Plusy:

• Prosty interfejs
• Kompatybilność z formatami znanymi z Worda, Excela i PowerPointa
• Większość najważniejszych funkcji jest na miejscu
• Dobra autokorekta
• Automatyczna synchronizacja zawartości z chmurą
• Świetnie możliwości udostępniania i współpracy
• Możliwość uruchomienia na praktycznie dowolnym urządzeniu
• Opcja pobrania dokumentu Offline

Minusy:

• Konieczność założenia konta i dostępu do Internetu przy pierwszym korzystaniu z programu
• Brak nieco bardziej zaawansowanych programów (np. konkurenta dla Access)
• Niektóre funkcje nie są dostępne przy edycji dokumentów Offline

Office 365 Online

Na sam koniec mamy… Microsoft Office. Nie chodzi jednak o standardową wersję Desktopową (tę do pobrania), a o zestaw aplikacji Webowych, który firma Microsoft udostępnia za darmo od paru dobrych lat. 

W ramach tego pakietu biurowego otrzymujemy dostęp do: 

• Aplikacji Word Online 

• Aplikacji PowerPoint Online 

• Aplikacji Excel Online 

Jako że mamy tutaj do czynienia z oficjalnymi aplikacjami (webowymi) od Microsoftu, to wsparcie dla większości odpowiednich formatów jest oczywiście na miejscu. 

Pod względem wyglądu aplikacje w Office 365 Online są dość podobne do ich pierwowzorów, jednak nie są ich bezpośrednimi kalkami. Wciąż poruszanie się po Wordzie, czy Excelu Online, nie powinno sprawiać większych problemów. 

Pod względem funkcjonalności: aplikacjom Webowym od Microsoftu brakuje kilku funkcji, które są obecne w “pełnych” programach. W większości przypadków nie są to jednak duże różnice, więc praca w pakiecie Online Microsoftu powinna obejść się bez żadnych potknięć. Pełną listę zmian dla aplikacji webowych Microsoftu, możecie sprawdzić na tej stronie. 

Word, Excel i PowerPoint Online, zgodnie z zamysłem aplikacji webowych, mają bardzo dobrą synchronizację z chmurą i możliwości udostępniania zawartości. Tak samo, jak w przypadku poprzedniej propozycji z naszej listy: wprowadzone zmiany są synchronizowane pomiędzy wszystkimi urządzeniami w zaledwie kilka sekund i jednocześnie do jednego dokumentu może mieć wgląd wiele osób. Podczas udostępniania tutaj także mamy opcję do nadania uprawnień dla: edycji, komentowania, czy do samego wyświetlania. 

Inaczej niż w dokumentach Google wygląda sprawa edycji zawartości bez Internetu. Przy pakiecie Google (pod warunkiem, że korzystamy z przeglądarki Google Chrome/aplikacji mobilnej) można bowiem spokojnie zamknąć stronę, a potem wrócić do niej wchodząc na stronę dokumentów (wciąż mówimy tutaj o dostępie Offline). W pakiecie Microsoftu dostęp do dokumenty Offline mamy tylko do czasu zamknięcie karty w przeglądarce. Po zamknięciu strony nie będziemy mogli już jej otworzyć, gdy zabraknie nam dostęp do Internetu. 

Pakiet Office 365 Online jest dostępny po odwiedzeniu oficjalnej strony w wyszukiwarce lub po pobraniu dedykowanej aplikacji na urządzenia mobilne. 

Plusy: 

• Bardzo wysokie podobieństwo do swoich desktopowych odpowiedników 
• Obecność większości funkcji z wersji desktopowych 
• Niezła autokorekta 
• Synchronizacja zawartości z chmurą 
• Bardzo dobre funkcje udostępniania zawartości innym 
• Możliwość uruchomienia na większości urządzeń 

Minusy: 

• Konieczność posiadania konta Microsoft 
• Brak kilku bardziej zaawansowanych aplikacji 
• Średnio funkcjonująca edycja Offline 

Podsumowanie

I to już wszystkie darmowe pakiety biurowe w naszym zestawieniu. Mamy nadzieję, że wśród 5 dostępnych opcji, udało Was się znaleźć godne zastępstwo dla pakietu Office od Microsoftu i już możecie zająć się swoją pracą! Jeśli wcześniej używaliście pakietu Office i teraz wybraliście jedną z prezentowanych darmowych opcji, to koniecznie napiszcie w komentarzu, czy znaleźliście jakieś braki w funkcjonalności nowego rozwiązania!

Po więcej porad na temat komputerów zachęcamy też do sprawdzenia naszego porównania systemu Windows z macOS.